Który z opisów najbardziej pasuje do Ciebie i najczęściej pojawia się w Twoich myślach?
– Ciągle mam jakieś plany i nie mogę ich zrealizować
– Chciałabym lepiej wyglądać, ale nie mogę się zmobilizować do działania
– Denerwuję się sama na siebie
– Właściwie coraz mniej rzeczy mi się podoba we mnie
– Jestem taka gruba, a moje znajome są takie chude
– Nie potrafię wziąć się za coś sensownego
– W porównaniu z innymi moje życie jest takie szare
– Inni ciągle coś robią, a ja stoję w miejscu
– Jestem złą matką, nie ogarniam prostych spraw
Jeśli któraś z tych myśli pojawia się w Twoim życiu codziennym, ten artykuł jest adresowany do Ciebie. Tym razem będzie o tym, jak świat zwariował i co z nami wyczynia. Nie zdając sobie sprawy, poddajemy się nieustającemu wpływowi otoczenia. Niby nie dzieje się nic złego, czytamy luźne artykuły, oglądamy zdjęcia, filmy, relacje, komentujemy inne osoby, ale w naszych głowach zaczyna się proces „autodeprecjacji”. Jak to działa?
Młody dorastający człowiek buduje poczucie własnej wartości, opierając się na wielu obszarach: relacje z rodzicami, doświadczenia z dzieciństwa, relacje z rówieśnikami, odnoszone sukcesy i porażki, cechy osobowości, zdobywane umiejętności, posiadane zdolności. Im więcej danego czynnika, tym większy jego wpływ. Jeśli relacje z rodzicami są poprawne i dobrze ugruntowane (nawet jeśli to jeden rodzic), a do tego na przykład wyróżniamy się jakimiś zdolnościami na tle innych, w sytuacji porażki poradzimy sobie z nią stosunkowo łatwo, traktując ją jak lekcję i cenne doświadczenie. Jeśli mamy silną pozycję w grupie znajomych rówieśników, a naszą cechą jest odwaga i przebojowość, porażka będzie tylko pewną przeszkodą do pokonania, a nie zaporą czy barierą nie do przejścia. Na tej zasadzie budujemy swoją wartość i utwierdzamy się w przekonaniach, że pewne rzeczy wychodzą nam dobrze, innych musimy się jeszcze uczyć. Dziś jest sukces, jutro porażka – raz na wozie, raz pod wozem. Mechanizm ten wydaje się prosty i zrozumiały. Niestety w dobie Internetu i stałego zalewu informacjami o wszystkich i o wszystkim zaczynamy ulegać dodatkowym czynnikom, które ten mechanizm zaburzają. Nie dotyczy to tylko młodzieży, ale również dorosłych. I tak ni z tego ni z owego osoba, która do tej pory raczej była pewna siebie, osiągała swoje krok po kroku, spokojnie wkraczała w kolejny etap życia, miała poukładane relacje z bliskimi i znajomymi, zaczyna postrzegać siebie w gorszym świetle niż dotychczas. Jeśli tego nie zatrzyma, działa to jak równia pochyła. Dlaczego?
Zaczynamy porównywać siebie z innymi. Obserwujemy ludzi i porównujemy swoje własne życie do życia zupełnie innej, mniej lub bardziej obcej, osoby – zupełnie irracjonalne i całkowicie powszechne zachowanie. Uwaga, taką krzywdę robią też rodzice własnym dzieciom, dając im za przykład inne wzorce – w ich mniemaniu.
Porównywanie się z innymi ludźmi jest pozbawione sensu z prostej przyczyny: każdy z nas ma inną historię, inne warunki funkcjonowania, inne perspektywy i możliwości. Możemy inspirować się czyimś sukcesem, podejściem do życia czy nawet wyglądem zewnętrznym. Ale to wszystko trzeba podzielić na trzy, przemnożyć przez siedem i dopiero w związku z tym zaplanować jakąś zmianę u siebie. Dziś na co dzień widzimy takie obrazki:
Wow! Agata schudła 20 kg w ciągu 5 miesięcy
Oto Kasia i jej jędrne pośladki
Gabrysia właśnie została certyfikowanym coachem!
Zuzanna jest na praktykach w Mediolanie i przesyłam buziaki.
Gośka została prezesem. – wiadomość z LinkedIn
A Ty? No Ty to jakby nic, wciąż w miejscu…
A do tego jeszcze zewsząd takie komunikaty:
Jeśli żujesz gumę, uważaj na zmarszczki!
Trądzik – zmora kobiet po 40-tce!
Pozbądź się pajączków na nogach!
Twoje włosy pozbawione są wyrazistości!
Bądź Perfekcyjną Panią Domu!
Jak być dobrze zorganizowaną, idealną matką, kobietą sukcesu??
Najpopularniejsze wpadki modowe…
Presja jest ogromna, silniejsze osobowości prą do przodu i gonią za ideałem: obowiązkowe wizyty w salonie odmładzającym, trening 4 razy w tygodniu („dziś nie mogę spotkać się z tobą, bo ćwiczę uda”), harmonogram na 24 h, kosmetyczka, spotkanie z mentorem: ROZWÓJ, ROZWÓJ, ROZWÓJ! Jeszcze tylko zdjęcie na Instagram, płatki na oczy i sen. Koszty? Nie teraz.
Chcesz tak, to bierz. Jeśli nie chcesz, nie daj się zwariować i wyprowadzić z równowagi emocjonalnej. Nie daj się zastraszyć, że stoisz w miejscu, że na zmiany za późno, że za mało, że za wolno, że nie tak. Wsłuchaj się trochę we własny rytm. Twój organizm i Twoje serce potrzebują indywidualnego planu !
Prosty plan, jak nie zwariować:
- Zacznij myśleć o sobie, nie o sobie na tle innych
- Przypomnij sobie, co jest dla Ciebie ważne i co Cię uszczęśliwia – Ty szczęśliwa, Twoi bliscy też szczęśliwi
- Nie trać energii na krytykowanie innych, wykorzystaj energię dla siebie
- Pomyśl, co sprawia Ci przyjemność i celebruj takie chwile przyjemności
- Dziś jest dziś – jeśli chcesz schudnąć, tylko dziś jedz zdrowo i regularnie, o jutrze pomyślisz jutro
- Zamknij oczy i zatkaj uszy na komunikaty, które źle wpływają na Twoje samopoczucie
- Nie rezygnuj ze zmian dobrych dla siebie, ale nie rób tego na zasadzie rywalizacji z innymi
Ten plan jest mój, Twój może wyglądać trochę inaczej! Patrz krytycznie na to, co podają Ci inni. To jak z nowym przepisem kulinarnym: tylko autor potrafi wykonać go najlepiej i to jemu właśnie smakuje najbardziej. Tak więc Smacznego i Szczęśliwego Życia!